środa, 21 marca 2012

Lana Del Rey - Born To Die

Dawno mnie tu nie było, więc mam solidną porcję zdjęć, którymi chciałabym się podzielić.

Chciałam mieć bluzkę z łapaczem snów, więc sobie stworzyłam za pomocą farb do tkanin:


Na początku wykonałam szkic, na którym miałam bazować. Jednak ostatecznie wzór ten uległ znacznym zmianom :)

Najpierw od miski obrysowałam koło, od którego zaczęłam malowanie. Trwało to kupę czasu, bo musiałam czekać aż farba podeschnie, żeby niczego nie rozmazać ręką. W ogóle całe malowanie było spontanicznie, koniec końców nie wiedziałam co z tego będzie. Ale ostatecznie jestem zadowolona z efektu :)

Niestety mam same słabe zdjęcia :(





Wzór jest z tyłu, przód oversize oraz cały jego krój wygląda tak:





 Kolejny koszulka:
Pora na przygodę, wykonana na prezent :)





Jeśli jesteś zainteresowana/y podobną to pisz :)


Oraz trampki na zamówienie szafiarki, z napisem ''Ardna prima via est''.


Koszt trampek to 35 zł z wliczoną już ceną trampek, wzór zależy od Ciebie :)


Bawiłam też się popularną ostatnio metodą tworzenia biżuterii z bawełnianych t-shirtów. Całkiem fajna sprawa, muszę pokombinować z kolorami i chcę sobie zrobić mega naszyjnik :)



:)


Kocia zakładka do książki :








Zrobiłam też swój własny mały, domowy 'ogródek' :


Kiełki :)

- rzodkiewka,
-fasola Mung,
-czerwona fasola,
-soczewica,
-soja.

Zachęcam wszystkich, kiełki mają mnóstwo witamin, a wyhodować je można bardzo prosto:
1. Talerz lub słoik nakrywamy wilgotną gazą.
2. Nasiona płuczemy, namaczamy w letniej wodzie, odcedzamy wsypujemy do naczynia.
3. Co jakiś czas zraszamy wodą :)

Dzięki temu już po tygodniu mogłam raczyć się prawdziwie wiosennym śniadaniem:

 

A dzisiaj zabieram się za sadzenie bazylii :)


Brałam też udział w wymianie 'magicznych, wiosennych paczek' zorganizowaną przez bloggerkę http://www.nielegalnerymy.blogspot.com/
która polegała na wysłaniu paczki niespodzianki do zupełnie nieznanej mi osoby, która tak jak ja w wolnych chwilach wykonuje coś własnoręcznie. Świetna sprawa, tyle samo radochy miałam przy kompletowaniu paczki, jak i przy otwieraniu niespodzianki która do mnie przyszła. Tak wyglądała paczka ode mnie, czyli broszka, brelok, bransoletka, paczka kiełków z instrukcją, 'przydasie', kosmetyki i słodycze:


 Ja natomiast dostałam mnóstwo małych cudeniek, z których mogę sama wykonać biżuterię (miliard koralików, bigle, druciki, podstawy pierścionków itp.), filc, wisiorki, zawieszki dzięki którym mam mnóstwo zabawy :) Oraz piękną biżuterię w którą przystroił się Mietek :

Prawda, że wygląda dostojnie? :>


Jeśli ktoś ma ochotę na taką wymianę, zachęcam do napisania do mnie, gdyż jestem bardzo chętna na kolejną :-)